sobota, 6 września 2014

Ciacho dyniowe



Nie czarujmy się - nadeszła jesień. Jednym z jej sztandarowych symboli - przynajmniej dla mnie - jest dynia. W tym roku będzie gościć u mnie szczególnie często, ze względu na obfite plony u Teściowej. W mojej kuchni nie ma czegoś takiego jak nadmiar warzyw i owoców, więc uczciwie zapowiadam: dyni na blogu będzie mnóstwo.

Z pewnością odbije się to pozytywnie na naszym samopoczuciu, gdyż dynie zawierają witaminy: A, B1, B2, C, PP, E, a ponadto składniki mineralne, zwłaszcza fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez. Ponadto dynia jest niskokaloryczna, lekkostrawna, odkwaszająca, moczopędna, żółciopędna...
Prócz walorów zdrowotnych, szczególnym atutem dyni jest uniwersalność pod względem kulinarnym. Neutralna w smaku, raczej mdła, ale z dodatkiem przypraw - cynamonu, imbiru czy gałki muszkatołowej - nabiera niesamowitego aromatu. Idealna baza do realizacji najdziwniejszych kulinarnych eksperymentów.
Jednak aby móc w ogóle do nich przystąpić, najpierw trzeba dynię "rozebrać" - i tu może pojawić się problem, gdyż dynia opornie poddaje się zabiegom rozbrajającym. Sposobów na nią jest kilka, poniżej przedstawiam jeden z nich.


Ciacho dyniowe


  • 2 szklanki startej dyni
  • 1 szklanka mąki gryczanej
  • 0,5 szklanki mąki kukurydzianej
  • 0,5 szklanki mąki lnianej
  • 0,5 szklanki cukru
  • 0,5 szklanki oleju
  • banan
  • 3 jaja

przyprawy:

  • łyżeczka cynamonu
  • 2 łyżeczki kakao
  • 1 ziele angielskie
  • 2 goździki
  • 0,5 łyżeczki imbiru
  • większa szczypta startej gałki muszkatołowej

polewa czekoladowa:
  • 3/4 tabliczki dobrej jakości gorzkiej czekolady
  • łyżka masła
  • łyżka kakao
  • woda
Przygotowanie dyni: 

Dynię rozłupujemy na pół, usuwamy pestki wraz z gąbczastą strukturą. Pestki oczywiście oczyszczamy i zostawiamy do konsumpcji. Dynię dzielimy na mniejsze części, tak by wygodnie usunąć skórkę obieraczką do jarzyn. Cząstki ścieramy na tarce (wykorzystałam do tego nakładkę do miksera). 








Przyprawy mielimy w młynku lub ucieramy w moździerzu. Mieszamy wszystkie składniki suche w dużej misce. Dodajemy olej, żółtka i rozgniecionego banana. Białka ubijamy ze szczyptą soli i powoli dodajemy do masy. Pieczemy w tortownicy wyłożonej pergaminie w temperaturze 180 stopni około 40 minut.

Po ostudzeniu ciasta przygotowujemy polewę: czekoladę i masło rozpuszczamy w rondelku. Dodajemy kakao i odpowiednią ilość wody. Polewa ma być gładka o konsystencji śmietany.




Przepis własny, co zawsze wiąże się z pewnymi obawami. Ciasto wyszło bardzo smaczne (co potwierdzają moi współpracownicy), a pomijając rozbrajanie dyni - niezwykle prosto. 
Oczywiście bezglutenowo.

Smacznego
Ola

2 komentarze:

  1. tak, tak, tak uwielbiam dynię i Twoje ciacho! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!:) W piekarniku właśnie wyrasta w wersji babkowej:))

      Usuń