Nie czarujmy się - nadeszła jesień. Jednym z jej sztandarowych symboli - przynajmniej dla mnie - jest dynia. W tym roku będzie gościć u mnie szczególnie często, ze względu na obfite plony u Teściowej. W mojej kuchni nie ma czegoś takiego jak nadmiar warzyw i owoców, więc uczciwie zapowiadam: dyni na blogu będzie mnóstwo.
Z pewnością odbije się to pozytywnie na naszym samopoczuciu, gdyż dynie zawierają witaminy: A, B1, B2, C, PP, E, a ponadto składniki
mineralne, zwłaszcza fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez. Ponadto dynia jest niskokaloryczna, lekkostrawna, odkwaszająca, moczopędna, żółciopędna...
Prócz walorów zdrowotnych, szczególnym atutem dyni jest uniwersalność pod względem kulinarnym. Neutralna w smaku, raczej mdła, ale z dodatkiem przypraw - cynamonu, imbiru czy gałki muszkatołowej - nabiera niesamowitego aromatu. Idealna baza do realizacji najdziwniejszych kulinarnych eksperymentów.
Jednak aby móc w ogóle do nich przystąpić, najpierw trzeba dynię "rozebrać" - i tu może pojawić się problem, gdyż dynia opornie poddaje się zabiegom rozbrajającym. Sposobów na nią jest kilka, poniżej przedstawiam jeden z nich.
Jednak aby móc w ogóle do nich przystąpić, najpierw trzeba dynię "rozebrać" - i tu może pojawić się problem, gdyż dynia opornie poddaje się zabiegom rozbrajającym. Sposobów na nią jest kilka, poniżej przedstawiam jeden z nich.
Ciacho dyniowe
- 2 szklanki startej dyni
- 1 szklanka mąki gryczanej
- 0,5 szklanki mąki kukurydzianej
- 0,5 szklanki mąki lnianej
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki oleju
- banan
- 3 jaja
przyprawy:
- łyżeczka cynamonu
- 2 łyżeczki kakao
- 1 ziele angielskie
- 2 goździki
- 0,5 łyżeczki imbiru
- większa szczypta startej gałki muszkatołowej
- 3/4 tabliczki dobrej jakości gorzkiej czekolady
- łyżka masła
- łyżka kakao
- woda
Przygotowanie dyni:
Dynię rozłupujemy na pół, usuwamy pestki wraz z gąbczastą strukturą. Pestki oczywiście oczyszczamy i zostawiamy do konsumpcji. Dynię dzielimy na mniejsze części, tak by wygodnie usunąć skórkę obieraczką do jarzyn. Cząstki ścieramy na tarce (wykorzystałam do tego nakładkę do miksera).
Po ostudzeniu ciasta przygotowujemy polewę: czekoladę i masło rozpuszczamy w rondelku. Dodajemy kakao i odpowiednią ilość wody. Polewa ma być gładka o konsystencji śmietany.
Przepis własny, co zawsze wiąże się z pewnymi obawami. Ciasto wyszło bardzo smaczne (co potwierdzają moi współpracownicy), a pomijając rozbrajanie dyni - niezwykle prosto.
Oczywiście bezglutenowo.
Smacznego
Ola
Wykorzystane źródła:
http://dziecisawazne.pl/wszystko-co-musimy-wiedziec-o-dyni/
http://dziecisawazne.pl/wszystko-co-musimy-wiedziec-o-dyni/
tak, tak, tak uwielbiam dynię i Twoje ciacho! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:) W piekarniku właśnie wyrasta w wersji babkowej:))
Usuń